Bang Bang
Spartanki XXI wieku!!!
W ramach relaksu i rozładowania napięcia przed
świętami wybrałyśmy się z wizytą na strzelnicę na zajęcia z nauki praktycznego
strzelania i sprawnego posługiwania się bronią. Na strzelnicę dotarłyśmy po wcześniejszym telefonicznym ustaleniu terminu i godziny. Najpierw wiadomo
część teoretyczna, której zadaniem jest zapoznanie się z zasadami
bezpieczeństwa oraz budową broni palnej. Po niej nastąpiła najważniejsza część
praktyczna oczywiście pod okiem instruktora, szybki pilotaż jak się ustawić,
załadować magazynek, przeładować i rozładować broń.
Stanowiska zajęte, słuchawki ochronne założone (inaczej szlak by bębenki trafił) i wiadomo Anka jedno ze swoich ciekawych pytań "Co możemy zabrać na pamiątkę?" Pan się ładnie uśmiechnął a prezenty zostawił na później ;-). Ja dostałam Glocka 17 a Anka XDM 5,25 (takie małe i lekkie idealne do kobiecej dłoni). Naładowanie broni, odbezpieczenie i jazda. Pierwszy strzał bezcenny dla kogoś kto nie strzelał tak jak my. Po standardowych pięciu strzałach przerwa na załadunek i kilka wskazówek od instruktora. Moje ręce drżały z adrenaliny i wrażenia, co w cale nie pomogło mi przy celowaniu, ale chciałam więcej. Kontynuować trzeba i nie chwaląc się bardzo dobrze nam to szło (podobno 2% zainteresowanych robi takie celne strzały za pierwszym razem). Zmiana broni i zwiększanie odległości do aż 25 m i kolejna dobra seria, aż się nie chciało kończyć ale wszystko co dobre… wiadomo. Próba jeszcze z większą bronią ale już nie wywarła takiego wrażenia jedynie wizualnie :-). Super forma spędzenia czasu wolnego i spróbowania czegoś nowego. Na pamiątkę dostałyśmy podziurawione tarcze i garść łusek, które na pewno zostaną dobrze artystycznie wykorzystane.
Nasza pierwsza styczność z bronią bezcenna i bardzo polecamy. Myślę, że to nie będzie nasza ostatnia wizyta na strzelnicy.
Lokalizacja:
Strzelnica Strzełka
Głogów Młp 36-600, Zabajka 359 (koło Rzeszowa)