Hardkorowe mikołajki
Prezenty swoją drogą a trenować trzeba.
Nasza trasa, 10 km teren wyżynny podzieliłyśmy na 5 stacji co 2 km. Każda stacja to jedno ćwiczenie. Wykonanie ćwiczenia i/lub ilość powtórzeń zależne jest od tego czy jest to wyzwanie siłowe czy cardio. Dziś przedstawimy wam jeden z wielu zestawów które sobie wybrałyśmy na dzisiejszy trening. 2 km dalej:-)
STACJA NR 1 - kłoda - 10 x wykrok z kłodą drewna (tułów wyprostowany, kolano nogi wykrocznej nie przekracza linii stawu skokowego, obie nogi uginają się w stawie pod kątem ok. 90 stopni. Podczas ćwiczenia idealnie pracują mięśnie nóg i pośladków. Większość kobiet obawia się że poprzez pracę na większych /dużych ciężarach za bardzo rozbudują mięśnie ud i pośladków. Nie ma obaw - my kobiety nie mamy takiej jak faceci ilości testosteronu i dlatego nam to nie grozi. Praca na obciążeniach pomaga spalić więcej tkanki tłuszczowej dzięki ich zwiększonej aktywności co w efekcie prowadzi do smukłych ud i sprężystych pośladków;-)
STACJA NR 4 - pompeczki - tu ilość powtórzeń dowolna ale nie mniej niż 10 ;-) utrudnienie w tym przypadku było takie że nasze nogi były wyżej w stosunku do reszty ciała. Pompka wśród kobiet nie cieszy się uznaniem. My po prostu jej nie lubimy ale obecnie często występuje w treningach w większości klubach fitness więc można przywyknąć. To popularne ćwiczenie pomaga budować mięśnie klatki piersiowej (najbardziej to do nas przemawia:-) barków, ramion jak i wielu mięśni tułowia i brzucha.Warto czasem zagryźć zęby dla tych namacalnych (coś dla waszych facetów) efektów WOW!!!
STACJA NR 5 - po ostatnich 2 km czeka na nas niewielkie wzniesienie o długości ok 50 m. Kto zgadnie co się działo?? Oprócz kilku saren nic szczególnego... aha no tak, dwiema sarenkami byłyśmy MY:-) Interwałowe podbiegi mają one niesamowity wpływ na wytrzymałość i siłę biegową co owocuje podczas zawodów Spartan Race. Początkujące osoby powinny wykonać nie więcej niż 6-8 powtórzeń przy nachyleniu 5-15%. Ten typ biegu to głownie praca beztlenowa i nie powinien trwać dłużej niż kilkanaście sekund jak i ważne aby przerwy trwały ponad 60 sek. (spokojny trucht na dół).
Po wczorajszym ostrym funkcjonalnym treningu w klubie + nasze dzisiejsze szaleństwo w lesie jutro może być kiepsko a przed nami jeszcze prawie cały tydzień treningowych zmagań ale co tam my to lubimy nawet te nasze zakwasy świadczą o dobrym treningu.