Garaż obfitości
Gruszka pisze "Ana, jakie plany?" To pytam co ma w garażu..."No wiesz, ten no tego coś tam mam". Ucieszyłam się jak mała dziewczynka i grzecznie czekałam czym spartanka mnie zaskoczy.
Trening dzisiejszy zaczęłyśmy od rozgrzewki (rozgrzanie stawów skokowych, pajacyki, przysiady, wykroki) było zimno więc rozgrzać się było wskazane.
Ogólnie dużo biegamy ale dziś postawiłyśmy na wzmocnienie rąk co jest bardzo istotne gdyż podczas biegów z przeszkodami mocne ręce pozwolą ci pokonywać przeszkodę nie tracąc czasu na karne burpees dlatego tym większa motywacja do działania.
Rekwizyty są, moc jest. Działamy :-)
Bieg ok 1,5 km z oponą przypiętą w pasie daje możliwość szybkiego rozgrzania się przy czym podczas tego ćwiczenia szczególnie mocno pracują mięsnie brzucha, uda i pośladki. Przecież o to nam chodzi, żeby były twarde i jędrne :-)
Marcie tak bardzo spodobała się zabawa z oponą , że nie odpuściła temu wzniesieniu. Ćwiczenie polegało na wciągnięciu na górę opony i tak 15 powtórzeń. Ten typ wyzwania może i wygląda lekko ale wierzcie mi, że dało się odczuć pracę całych rąk jak i pleców.
Zbliża się pora spaceru z Luną (lekko pubudzony schroniskowy piesio:-)także muszę was opuścić ale spokojnie jutro wracamy z kolejnymi treningowymi zajawkami. Pomysłów na przygotowanie się do startów w Spartan Race jest dużo a kobiety w szczególności mają dość mocno rozbudowaną wyobraźnie co w naszym przypadku przełoży się na ciekawe wyzwania z mega dawką dobrego humoru i motywacji dla was.