Spartan Race Sprint Kraków 08.04.2017
Kraków Spartan Race Sprint długo oczekiwane przez wszystkich wydarzenie w końcu nadchodziło wielkimi krokami. Emocje czuć było wszędzie, nawet mój pies był lekko pobudzony. Może nie cała, ale część Dębicy tym żyła to na pewno. Fakt, że trzy grupy treningowe z mocnymi zawodnikami będzie brało udział w zawodach już podnosił poziom adrenaliny. Rywalizacja to podstawa na takich zawodach to oczywiste, ale również dobra zabawa i ciągłe budowanie dobrych relacji w grupie także wiadome.
My jak i nasza ekipa OCR Team Dębica w ostatnim czasie bardzo się zżyliśmy ze sobą, co niewątpliwie wpłynęło pozytywnie na naszą formę jak i wysokie wyniki w klasyfikacjach ale od początku ;-0
Piątek 07.08.2017 Bartek, nasz Treneiro stopniowo tego dnia budował napięcie na grupie odnośnie koszulek drużynowych, że prawie ruszyły zakłady na którą kurier zapoda paczuszkę (lubi tak czasem się zabawiać, taki hazard na wesoło).
Już dawno nic tak nie sprawiło mi radości jak ta koszulka i myślę, że w tej kwestii większość z nas ma podobne odczucia…
7:30 rano dnia 08.04.2017 ekipa gotowa czeka na parkingu w celu skompletowania wszystkich uczestników, a było nas sporo, ponieważ drodzy czytelnicy grupa Soho Survival Team Dębica również ruszyła z nami w kierunku Krakowa. Każdy na swój sposób przeżywał to zdarzenie, jednakże takie sytuacje zbliżają prawda? Umacniają więzi w grupie jak i przyjaźnie wszelakie. Dwie flagi OCR Team Dębica swobodnie powiewają na wietrze wyznaczając tym samym nową drogę dla nas, dla członków tej wyjątkowej drużyny przeszkodowych waryjotów. Arioo i w drogę!!!
Kraków przywitał nas słońcem co pozwoliło odetchnąć (bieg w deszczu to żadna przyjemność).
Ruszyliśmy po pakiety startowe …
Czasu coraz mniej, szybkie przebieranko w aucie (ale się starsze panie na spacerku napatrzyły) i lekka przebieżka do celu jako forma rozgrzewki. Oczywiście było nas widać i słychać z daleka, a zza drzew co chwila seria fleszy z aparatów ?. Ostatnie „powodzenia” dla wszystkich i już tylko jeden kierunek – linia startu.
Trasa miała 7600m mieściła się głównie na Krakowskich Błoniach. Głównie, ponieważ pewien odcinek trasy biegł wzdłuż rzeczki, którą to trzeba było w drodze powrotnej przejść w wodzie po szyje – taki tam dodatek do całości studzący emocje? (nie powiem odcięło mi w tamtym momencie kontakt z ciałem i tylko oklepywanie pozwoliło na powrót krążenia).
Na dalszej trasie zaskoczenia nie było co do przeszkód: ścianki, monkey A, lina, multiring, worki, równoważnia jak i czołganie pod drutami, a teren oczywiście bez wzniesień. Mimo wszystko bieg ciekawy, przygotowany jak zwykle profesjonalnie, a każdy z nas ukończył szczęśliwie zawody i z uśmiechem na twarzy wbiegł na metę po upragnione trofeum – nowy medal Spartan Race.
Potem wiadomo wspólne fotki, wymiana spostrzeżeń jak i sprawdzanie wyników. Niezmiernie cieszy fakt, że mamy mocną ekipę, mimo już jakiegoś doświadczenia w temacie biegów przeszkodowych jesteśmy młodym zespołem ludzi z pasją wspierających się na trasie i treningach. Ten wspólny wypad z Soho Survival Team Dębica przejdzie do historii jako ciekawy i obiecujący początek dla obu drużyn w temacie biegów przeszkodowych, zachęcający do wspólnych wypadów na kolejne biegi w Polsce i Europie.
Nasza nowa przygoda z OCR TEAM DĘBICA zaczęła się właśnie biegiem w Krakowie, a następne na liście już wkrótce Spartan Race Super Kouty. Trzymajcie więc za nas mocno kciuki, bo bez wątpienia namieszamy w tym sezonie. Kochamy to i jesteśmy w tym całym sercem do czego również was drodzy sympatycy sportów serdecznie zachęcamy.
www.facebook.com/ocrteamdebica